Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Polskie Karakorum na Kasprowym Wierchu

Mroźna aura od parunastu dni zapowiadana, oczekiwana. Cała pięćdziesiątka wyczekiwała tego dnia. Wczesna pobudka i odjazd godzina 5.30. Na Niwie tradycyjna przerwa w podróży. Dojeżdżamy zgodnie z planem. Podstawiona eskadra busów przerzuca nas do Kuźnic. Kupujemy bilety TPN, które są jak wejściówka na szczyty Tatr.
Udostępnij:

MSP TG, etap 10: Ochotnica Dolna - Krościenko nad Dunajcem

Wiem jak raduje oko krajobraz beskidzki
w różnych porach roku.
JP II, Castel Gandolfo, 30.08.1982 r.
Udostępnij:

Oddech gór, powiew morskiej bryzy

Piątkowy wieczór nastał. Czekaliśmy na niego od paru dni, od paru tygodni. Już nikt nie pamięta, kiedy dokładnie pomyśleliśmy o tym, ale powiedzmy, że to było kiedyś, kiedy w piwnicznych ścianach Restauracji „U Filipa” zrodził się pomysł na koncert niecodzienny, aby nie powiedzieć niezwykły, choć i to określenie, jak się okazało bardzo do tego wydarzenia zaczęło pasować. Początkowo publiczność niemrawo zaczęła gromadzić się w lokalu „U Filipa”, wciąż jednak przybywali sympatycy wędrownego bractwa (tak nas tam zaczęli nazywać), zrobiło się tłoczno, aż niebawem zaczynało brakować krzeseł. Występ rozpoczął się z kilkuminutowym, zamierzonym opóźnieniem. Wydawało się, że to wystarczy, aby wszyscy wygodnie usiedli, ale napływ wciąż trwał. Muzycy jednak postanowili nie czekać. Ruszyli zaraz po zapowiedzi od „Bieszczadzkich Aniołów”. Już po pierwszych taktach dowiedzieliśmy się, że nie będzie to zwyczajne, biesiadne granie.
Udostępnij:

GSBW, etap 9: Śnieżnica

Beskid Wyspowy jest pasmem niezwykle wdzięcznym o każdej porze roku, a wyjątkowego uroku nabiera zimą. Aż trudno w to uwierzyć, że właśnie wtedy kiedy przyroda znajduje się w półśnie tak się dzieje. Ciche leśne zakamarki, pokryte bielą polany olśniewają zimowym blaskiem. Wystarczyłby nawet lichy słonecznych promyk, aby śnieg ożył cudownie skrząc się iskierkami. Nazwa Śnieżnica wskazuje na górę najbardziej zimową ze wszystkich Beskidzkich Wysp. Wyczuwa się eskalację emocji, silniejszą niż można sobie wyobrazić, bo Tropy Rysia prowadzić nas będą dzisiaj na mało zbadane ścieżki.
Udostępnij:

Polańska do Korony Beskidu Niskiego

Z samego rana na drogę wojewódzką 897 ruszyły odśnieżarki. Bez problemu, spokojnie dojeżdżamy do wyznaczonego miejsca, z którego mamy rozpocząć wędrówkę. Prosiliśmy o odśnieżenie parkingu i drogowcy nas nie zawiedli, choć odśnieżyli inny parking, ale cóż to dla nas te 300 metrów dalej. Zimowa aura i nasze nastroje są wyśmienite, i to jest najważniejsze. Dzisiaj raczej nie możemy liczyć na prowadzenie znakowanym szlakiem, choć przechodzi tu jeden - Beskidzka Trasa Kurierska „JAGA-KORA”. Z nielicznych znaków tego szlaku zapewne nie zobaczmy zbyt wielu, może tylko te, których nie przysypał śnieg. Będziemy zdani przede wszystkim na własną intuicję i samoorientację w terenie bezludnym, w ogóle nie zamieszkałym. Pójdziemy szlakiem, który sobie sami wydepczemy.
Udostępnij:

Kanasiówka do Korony Beskidu Niskiego

Stało się coś niesamowitego przez minioną noc. Może to sprawiła huczna zabawa karnawałowa, tańce i swawole - czas, kiedy można przekraczać granice szaleństwa. Długo by można toczyć dywagacje na ten temat, ale faktem jest, że w Beskidzie Niskim sypnęło śniegiem i to całkiem sporo. Szlaki na pewno nie są przetarte. Czy uda się nam osiągnąć zamierzone cele?
Udostępnij:

Górski Karnawał 2018

Ludzi łączą wspólne pasje. Prawdziwa szczerość tych pasji sprawia, że wspólne satysfakcje i osiągnięcia, czy nawet zdarzające się czasem porażki tylko wzmacniają silne więzi międzyludzkie. To ciekawe, że w takich przypadkach, gdy na najwyższym piedestale autentycznie znajduje się to czym góry urzekają – w ludziach eskaluje nadzwyczajna życzliwość, gotowość do niesienia pomocy i wsparcia, a przede wszystkim zwyczajna chęć bycia razem, nie tylko na turystycznym szlaku, ale również poza nim. Ludzi opanowuje wówczas dobroczynna moc natury, a także bezkresna życzliwość.
Udostępnij:

Chełm do Korony Beskidu Niskiego

Przejeżdżamy na drugą stronę rzeka Biała. Niedaleko stąd, poniżej Grybowa rzeka ta stanowi granicę pomiędzy Pogórzem Rożnowskim (na zachodzie) i Pogórzem Ciężkowickim (na wschodzie). Tutaj, przed Grybowem, Biała przepływa między wzniesieniami Jaworze i Chełm.
Udostępnij:

Jaworze do Korony Beskidu Niskiego

Wjeżdżamy na północno-zachodnie krańce Beskidu Niskiego, w Góry Grybowskie leżące między Kotliną Sądecką i doliną Białej. Jego krajobraz miał być zimowy o tej porze roku, ale nie jest. Raczej przypomina późną jesień, kiedy drzewa są już bezlistne, a łąki czasem sprószy niewielka ilość śniegu. Jedziemy w górę potoku Królówka, mijając wsie Królowa Polska, Królowa Górna dawniej nazywana Królową Ruską, Bogusza. Osiągamy przełęcz między wzniesieniami Jaworze (880 m n.p.m.) i Wojenna (782 m n.p.m.). Zatrzymujemy się. Wysiadamy z autokaru.
Udostępnij:

Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas